W zeszłym tygodniu firma E-Ink udostępniła sklep internetowy wszystkim, w których sprzedaje i dystrybuuje swoje produkty bezpośrednio do użytkowników końcowych. Wśród tych produktów znajdują się ekrany do czytników e-booków, etykiety elektroniczne i inne panele, których możemy używać z Free Hardware do projektów domowych.
Ciekawą rzeczą w tym sklepie E-Ink jest to, że pozwoli on nie tylko firmom i małym MŚP tworzyć nowe produkty, ale także umożliwia stworzenie własnego eReadera według własnego uznania our lub potrzebujesz bez płacenia za to dużych kwot.
Sklep E-ink pozwoli nam stworzyć własny eReader na nasze potrzeby
Na pewno wielu z was wie projekt Kindleberry, projekt, który przekształca eReader Amazon w 6-calowy (mniej więcej) monitor komputerowy. Cóż, z tym sklepem E-Ink można zrobić odwrotnie, czyli kup 8-calowy lub większy ekran e-ink i podłącz go do Raspberry Pi Zero.
Z tym, co będziemy mieli potężny eReader, który może czytać dowolne ebooki, a nawet z muzyką lub audiobookiem, a wszystko za tę samą cenę Kobo Aura One lub nawet mniej. Ponadto nie będziemy mieli problemów z pomyleniem z innym modelem, ponieważ nikt nie będzie miał takiego samego eReadera.
Nie trzeba dodawać że Sklep internetowy E-Ink otworzy również drzwi dla małych księgarń i małych firm którzy chcą mieć własny eReader lub inne firmy, które potrzebują elektronicznego atramentu, ale nie chcą kupować dużych ilości produktu.
Wierzę też, że ten sklep internetowy pozwoli E-Ink uwolnić się od zależności od Amazona i Kobo, Twoich głównych nabywców i Twojego upadku, jeśli zdecydują się przestać współpracować z firmą. Dlatego sprzedaż produktów e-ink użytkownikom końcowym wydaje się dobrym pomysłem Nie myślisz, że?
Jest w porządku dla osób ze znajomością sprzętu i oprogramowania. Dajesz mi jeden z tych ekranów i nie wiedziałbym, co z nim zrobić.
Co więcej uważam, że nawet mając wiedzę nie jest tak łatwo stworzyć czytnik e-booków huh…