W ostatnich miesiącach główne przeglądarki internetowe włączyły usługę Czytaj później artykuły lub strony internetowe. Tę usługę mają prawie wszyscy, ponieważ Google Chrome nie ma jej natywnie… aż do teraz.
Pojawił się kanał deweloperów Google Chrome rozwojowa wersja Google Chrome, która natywnie miałaby usługę do przeczytania później w popularnej przeglądarce Google. Ta wersja byłaby bliska włączenia jako stabilnej wersji przeglądarki, więc wydaje się, że moglibyśmy mieć jeszcze jedno narzędzie do czytania artykułów i stron internetowych za pomocą naszego telefonu komórkowego, z tabletu lub z samego komputera.
Google Save może być usługą integrującą się z Chrome do przeczytania później
W tej chwili widzieliśmy tylko zrzuty ekranu i logi operacji, więc nie możemy powiedzieć, czy zintegrowana aplikacja będzie słynna Zapisz w Google lub będzie to kopia innej usługi, z której korzysta każda inna przeglądarka. W każdym przypadku funkcja odczytu po chrome nie łączy się z żadną inną aplikacją;, więc naprawdę nie możemy czytać zapisanych stron na naszym Kindle lub na naszym Kobo, tylko na urządzeniach z Google Chrome.
Dlatego Nadal wolę usługi takie jak Pocket lub SendToKindle, usługi, które mogą być używane w dowolnej przeglądarce internetowej jako rozszerzenia i są kompatybilne z aplikacjami mobilnymi oraz z głównymi czytnikami e-booków na rynku. Ponadto w tych przeglądarkach aplikacja Chrome nie wydaje się być wyjątkiem, mają długi proces, aby je ponownie przeczytać, co bardzo różni się od Pocket lub Send To Kindle.
W każdym razie tak się wydaje Google nadal stawia na ulepszanie swojej przeglądarki dla użytkowników mających więcej czytelników, potrzeba, o którą pyta coraz więcej użytkowników i którzy muszą wybierać rozszerzenia i dodatki. jednak Z czym zostajesz? Z usługami takimi jak Pocket czy z natywnymi aplikacjami w przeglądarkach?