Wybory prezydenckie w USA zakończyły się wyraźny zwycięzca: Donald Trump. To było coś, o czym wielu z nas myślało, a wielu nie chciało, ale w końcu tak było i to będzie oznaczało, że krytycy Donalda Trumpa będą mieli trudny okres w ciągu najbliższych 4 lat lub tego oczekuje charakter nowy prezydent.
Między ci pesymiści to Jeff Bezos i Amazon, dwa punkty, które zostały ostro zaatakowane przez Trumpa na początku swojej kampanii i odpowiedział prezes dużej firmy.
Teraz wielu żałuje jego słów i chociaż Bezos jeszcze nic nie powiedział, być może Trump podejmie działania przeciwko firmie, środki, które mogą być podobne do środków podejmowanych przez rząd francuski w ostatnich latach lub Unię Europejską wobec przedsiębiorstw zagranicznych.
Bezos ostro zaatakował Donalda Trumpa na początku wyborów w USA
Wygląda więc na to, że Amazon będzie musiał się zmienić, jeśli chce przetrwać, a w tym roku jego Czarny Piątek może być czarniejszy niż kiedykolwiek. A przynajmniej tak mi się wydaje. Możliwe, że nic się nie stanie, odkąd Trump, mimo że wygrał wybory, nie ma dużego wsparcia A przeciwstawianie się wielkim firmom w twoim kraju nie jest czymś, co ci bardzo pomaga. Może nawet z tego powodu milczenie Bezosa, ponieważ spokojnie, jest większa szansa, że nie pojawi się prawo, które irytuje biznes Amazona, ale Czy naprawdę tak będzie?
Obecnie oprócz przepisów dotyczących cen i przepisów dotyczących sklepów stacjonarnych, rząd kontroluje FCC, organ zatwierdzający sprzedaż urządzeń bezprzewodowych. Tak więc przeszkoda rządowa może sprawić, że nowe czytniki lub urządzenia Amazona staną się nielegalne w Stanach Zjednoczonych. Przynajmniej taka możliwość jest możliwa po wyborach w USA. Ale Co myślisz? Czy myślisz, że Amazon zostanie zaatakowany przez nowego prezydenta? Czy Bezos coś teraz powie?
Nie wyjaśniasz, dlaczego byłyby nielegalne… Nie jest jasne, co powiedział Bezos i jakie środki i z jakim uzasadnieniem podjęłaby się administracja Trumpa…
pozdrowienia
Chcę zobaczyć, czy Trump dotrzymuje obietnic (i mam nadzieję, że tak, zwłaszcza jeśli chodzi o „zmuszanie” amerykańskich firm do produkcji w kraju, a nie w Chinach). To na początek.