W ostatnich dniach wskazali różne doniesienia o spadku rynku ebooków. Choć kilka lat temu wszyscy twierdzili, że ebooki i e-czytniki to przyszłość, to prawda jest taka ebook i eReader w 2016 r. w porównaniu do 2015 i 2014 r. straciły na sile, a ich sprzedaż znacznie spadłaNie mówimy, że jego wzrost się zatrzymał, ale są straty.
Dla wielu było to bardzo ważne, a niektórzy ostrzegają, że mamy do czynienia z upadkiem ebooka i eReadera. I mogą mieć rację, jeśli coś się utrzyma.
Spadek sprzedaży eBooków i eReader wynika głównie z kilku czynników. Pierwszą i najważniejszą z nich jest cena ebooków i e-czytników. W ciągu ostatnich kilku miesięcy kieszonkowe książki są tańsze niż ebooki, co zaszkodziło branży cyfrowej. Pojawienie się coraz droższych e-czytników nie pomogło, wręcz przeciwnie. To sprawiło, że wielu woli książki papierowe od płacenia ponad 200 euro za czytnik e-booków.
Spadek ebooków spowodowany był zmianą cen
Kolejnym ważnym czynnikiem było has zatrzymanie sprzętu, które nastąpiło wśród e-czytników. Obecnie eReader sprzed dwóch lub trzech lat może nadal konkurować z obecnym eReaderem, ale ceny pozostają, co jest nielogiczne na każdym innym rynku i jego negatywna reakcja.
Jakość ebooków nie pomogła w tym procesie. Dużo e-booki są nadal w formacie pdf lub dokument z Twoimi problemami dla e-czytników i Twoich czytelników. Najbardziej obeznani z tematem uogólniają go i stają się krytykami formatu.
Oto niektóre z czynników, które pomagają lub współpracują w spadku liczby ebooków, ale widząc te problemy, problemy, które można rozwiązać i naprawić Czy naprawdę myślisz, że ebook zbliża się do końca? Czy uważasz, że upadek e-czytników będzie miał rozwiązanie, czy jego koniec będzie nieunikniony?
Szkoda wiadomości, jasne jest, że czytnik jest drogi, ale w średnim okresie jest opłacalny. Kupiłem jeden w zeszłym roku i szczerze mówiąc, to najlepsze pieniądze wydane w moim życiu. Zachęcam wszystkich czytelników do zakupu.
Myślę, że ten artykuł ma charakter cykliczny. Czytam to co roku 😉
Nie jestem zaskoczony. Ewolucja technologii w e-czytnikach nie ewoluuje tak bardzo, że zmienia się co X rok użytkowania urządzenia. Wprowadzają opcje, które moim zdaniem bardziej przypominają „gadżet” i nie zapominajmy, że my, użytkownicy, chcemy tylko urządzenia do czytania książek i nic więcej. Potem pojawia się problem cen ebooków w porównaniu z książką drukowaną, różnica jest minimalna by nie powiedzieć, że w wielu przypadkach… nieistniejąca. Czyli e-book staje się opłacalny w bardzo długim okresie (jeśli kupujemy ebooka legalnie), powiedzmy, że między ebookiem a książką w miękkiej oprawie jest różnica 2 euro, a twój e-book kosztuje 120 euro (na przykładzie paperwhite), trzeba by kupić 60 książek, żeby było to opłacalne, patrząc na średnie zużycie książek przez użytkowników, to jest 2 lata lub nawet 3 lata.