W sektorze praktycznie zdominowanym przez Kobo i Amazon odnajdujemy pojawienie się nowego konkurenta, który jest również przyzwyczajony do siłowego włamywania się na nowe rynki, nie mówimy o innej marce niż chińska Xiaomi. Azjatycki producent zaplanował prezentację na 20 listopada, aby zaprezentować swój nowy czytnik e-booków.
Bardzo ciekawi nowy produkt od Xiaomi To nie tyle ze względu na jego charakterystykę i wydajność, ale na to, jak zamierza zaimplementować dobrą bibliotekę z dostępną treścią dla wszystkich użytkowników, coś w czym Amazon ma niewątpliwie sporą przewagę, czy będzie kompatybilna ze sklepem Kindle?
Wciąż nie ma więcej informacji o produkcie, który może pochwalić się projektem (w szkicu), do którego jesteśmy przyzwyczajeni na tym rynku. Będzie miał tylko fizyczny przycisk w prawej górnej części, więc zakładamy, że mamy do czynienia z dotykowym czytnikiem e-booków. Mówi się też o możliwości posiadania gniazda słuchawkowego na audiobooki, a nawet funkcji Bluetooth. Co jeśli zyskuje na sile, biorąc pod uwagę doświadczenie Xiaomi w tych sektorach technologicznych, jest to, że będzie odporny na zachlapania i kurz, ale jeszcze nie potwierdzi swojego stopnia „IP”.
Tymczasem wciąż czekamy na wieści, więc Bądź na bieżąco z 20 listopada, czyli datą wyznaczoną przez Xiaomi, aby uruchomić pierwszy eReader, a przede wszystkim o mechanizmach, z których będzie korzystał w celu integracji naszej biblioteki bez utraty żadnej z aktualnie zakupionych, dla których niezbędna będzie integracja ze sklepami innych firm, skoro w tej chwili Xiaomi nie posiada księgarni cyfrowej. Zawsze mogli nas zaskoczyć, zwłaszcza na poziomie cenowym, biorąc pod uwagę trajektorię chińskiej firmy.
To, co mnie najbardziej interesuje, to rozmiar i dobre osiągi. Mniej Wifi, ponieważ zużywa zbyt dużo baterii, bez względu na to, jak mało jest używane, jest to znaczące. Poza tym producent kontroluje nas przez Wi-Fi, jak to ma miejsce w Kobo, ponieważ jakiegoś ebupa, który kupuję w C Księgi, nie widzę w Kobo. Ale to nie jest tego warte, ponieważ w Internecie jest kilka stron do bezpłatnego pobierania. Poza tym cenię również:
Dobry słownik i «programowanie», aby móc dołączyć inne słowniki, np.: łaciński, grecki ... które można pobrać, ale nie są zgodne z czytanym przez nas czytaniem (nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale rozumiesz mnie)
Światło.
Odporność na wstrząsy, ponieważ tagi to jaja w dłoniach.
Długa żywotność baterii.
Podkreślanie jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ większość moich czytań dotyczy nauki i historii i lubię to podkreślać, aby lepiej to utrwalić w pamięci.I oczywiście urządzenie do oceniania.
Zapisz stronę. Zwiększ (+ -) A co najbardziej bym chciał, żeby móc pisać lub rysować wskaźnikiem lub ołówkiem. Zdecydowanie. jakby to była prawdziwa papierowa książka.
Bo jeśli powiem prawdę, to lubię czytać bardziej przez czytelnika niż w książkach, bo jeśli nie znasz słowa, po prostu je dotknij i, powiedzmy, pojawia się definicja bez konieczności podnoszenia kolejnej książki. Najważniejszymi wadami są kruchość, baterie i niemożność pisania i robienia przypisów. Dzięki.
Na co odpowiada ta mania nieumawiania się na randki?
W tej chwili, 12 kwietnia 2020 r., przeczytałem, że mówi się o przyszłym 20 listopada. Czy będzie od tego roku? Czy to była przeszłość? Jak się dowiedzieć, czy artykuł nie ma daty.