Sony powraca do świata e-czytników z Sony DPT-CP1

Sony DPT-CP1

Firma Sony nie rezygnuje ze świata e-czytników, choć prawdą jest, że te czasy są daleko w tyle, kiedy tworzone przez nią e-czytniki były związane z księgarnią internetową. W ostatnich godzinach Firma Sony zaprezentowała nowy e-czytnik z dużym ekranem, który został nazwany Sony DPT-CP1.

Ten eReader bardziej przypomina tzw. cyfrowe notatniki niż zwykły eReader, jednakże oferuje wiele elementów eReadera, które pozytywnie oceni niejeden użytkownik. Sony DPT-CP1 posiada 10,3-calowy ekran o rozdzielczości 1404×1872 pikseli, łącznie 272 ppi. Ekran nie pochodzi od E-Ink, a firmy Netronix. To urządzenie, w przeciwieństwie do innych czytników e-booków, nie ma procesora Freescale, ale czterordzeniowy procesor Marvell IAP 140 z 16 GB pamięci wewnętrznej internal. Ten SoC nie występuje w wielu urządzeniach, ale Sony zapewnia, że ​​może oferować taką samą miesięczną autonomię jak inne urządzenia, ale także za pomocą bluetooth, NFC i Wifi. Tak, ten Sony DPT-CP1 ma łączność NFC, która pozwala połączyć eReader z innymi akcesoriami, takimi jak głośniki, słuchawki, a nawet dokonywać płatności za pośrednictwem notebooka.

Wyświetlacz będzie kompatybilny z rysikiem lub cyfrowe pióro dołączone do urządzenia, dzięki któremu możemy robić notatki lub podkreślać odczyty i zapisz go na urządzeniu.

Sony DPT-CP1

Sony DPT-CP1 to urządzenie, które: przyjedzie do Japonii w czerwcu w cenie 650 dolarów, około 525 euro na giełdzie. Wysoka cena za czytnik e-booków, ale prawdopodobnie jedna z najniższych cen na rynku cyfrowych notebooków, a nawet konkurująca z niektórymi tabletami z wyższej półki.

Sony stworzyło serię DPT dla środowisk biznesowych, stąd urządzenia te skupiają się na rysiku, a nie na oferowaniu biblioteki online. Stąd też cena jest ciekawa i jednocześnie stanowi poprawę w stosunku do poprzedniej wersji, która była droższa, z mniejszą rozdzielczością i możliwościami. Nie znamy jeszcze jednostek, które będą sprzedawane tego Sony DPT-CP1, ale coś mi mówi, że będzie ich niewiele Co myślisz? Co myślisz o tym nowym czytniku e-booków? Dlaczego miałbyś kupić takie urządzenie?


5 komentarzy, zostaw swoje

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Javi powiedział

    Jedna rzecz... dlaczego miałbym przejść bezpośrednio do Todoereaders.com Nie widzę jeszcze tego artykułu? Musiałem wejść przez link na Twitterze. Nie pierwszy raz mi się to zdarza. Nie rozumiem.

    Jeśli chodzi o czytnik, to znaczy, że uważam go za bardzo interesujący dla pewnej niszy. Na przykład dla studentów lub osób, które chcą czytać pliki .pdf na urządzeniu bardziej przenośnym niż 13,3 ″. Myślę, że w tych 10,3″ tego typu pliki też powinny być całkiem przyzwoicie. Osobiście zawsze myślałem, że kolor będzie bardzo ważny dla tego typu ekranów, ale zaczynam tracić nadzieję, że pewnego dnia zobaczę odblaskowy kolorowy ekran, a nawet więcej, ponieważ plotki sugerują, że Liquavista niedługo zostanie zamknięta. Clearink odszedł… jeden z tych lat.

    Dwie uwagi na temat tego czytnika, jedna jest taka, że ​​podobnie jak jego starszy brat, będzie on działał tylko w formacie .pdf, wydaje mi się, że jest to wielka wpadka. Z drugiej strony ten czytnik waży tylko 240 gramów. Wydaje mi się, że to autentyczna przeszłość, prawie cud, tak niska waga w urządzeniu ponad 10″.

    Osobiście e-czytnikiem o przekątnej 10,3″, który przyciąga mnie najbardziej, jest Onyx Book Note… szkoda, że ​​nie ma światła ani czytnika SD. Gdybym je miał, bardzo bym myślał o twoim zakupie.

    Zastanawiam się, czy Amazon i Kobo mają na myśli ereader tej wielkości...

  2.   Nacho Morato powiedział

    Cześć Javi.

    Spędziliśmy sezon pokazując artykuły na / blogu zamiast na stronie głównej. Dlatego ich nie widziałeś, chociaż ciągle pojawiały się w kanale i na portalach społecznościowych. Teraz wrócił jak zwykle.

    Testujemy projekt. 🙂

    pozdrowienia

  3.   Notatnik i czytnik powiedział

    Interesuje mnie duży ereader, nie interesuje mnie czy nie ma gniazd rozszerzeń micro sd, a przynajmniej że port usb to OTG, czyli może zarządzać wymienną pamięcią pomocniczą, nie wiem czy można sprawdź, czy to urządzenie obsługuje połączenie pamięci USB przez port USB i jest w stanie zarządzać plikami. Inną poważną wadą moim zdaniem jest to, że bateria nie jest łatwa do wymiany przez użytkownika, prowadzi to do zaprogramowanego starzenia się i nie mając pewności, czy urządzenie rzeczywiście jest bez zasilania, nie zamierzam wydać znacznie mniej pieniędzy, o które proszą te zestawy bez tych funkcji. Będąc w stanie je mieć, uważam za niedopuszczalne, że z nich rezygnują.

    1.    Javi powiedział

      Notatnik i czytnik z tego co wiem nie ma czytnika z takim portem usb. Powtarzam: o ile wiem.
      Tak, wiem, że są czytniki wielkoekranowe z czytnikami kart microsd. Na przykład Onyx zapowiedział Book Note S 9,7″ z czytnikiem 16 GB + SD do 32 GB. Oczywiście nie trafiła jeszcze na rynek (ani nie wiadomo kiedy, choć na pewno w tym roku) ani do ceny.
      Następnie masz Onyx Boox Max na ekranie 13,3 ″. Ma 16 gb + sd do 32. Uwaga, ten model to ten z zeszłego roku. Tegoroczny model ma 32 GB pamięci, ale nie ma czytnika kart. Masz to w amazon https://www.amazon.de/dp/0285175270?hvdev=c&hvnetw=g&hvqmt=&linkCode=ll1&tag=portbaratosde-21&linkId=e15f36231b089456bfb6f08d07b3a658&language=es_ES&ref_=as_li_ss_tl i w jakimś innym sklepie.
      Myślę, że jest inny model e-czytnika na 10-calowym lub większym ekranie z czytnikiem SD… ale niewiele więcej, taka jest prawda.

  4.   Patroklus58 powiedział

    Wyglądałem też od czasu do czasu, nie zauważając nowych przedmiotów; dzięki za ponowne uwidocznienie.
    Jeśli chodzi o Sony, cieszę się, że wraca na ten rynek, miałem dwóch czytelników tej marki, PRS-505 i PRS-T3, obydwa znalazły wówczas urządzenia doskonałej jakości, które dały mi godziny doskonałych odczytów .
    Mimo to, ten sprzęt, który nam pokazujesz, podejrzewam, że to coś innego, oczywiście skierowanego do innego segmentu rynku: notebooka, który również zarządza PDF-ami.